Przyjęcie chrztu przez Mieszka I w 966 roku nadało prawno-kulturowy kształt tworzącemu się państwu i zdecydowało o tożsamości kształtującego się narodu. I w tym sensie chrzest Mieszka I nie był aktem jednorazowym, ale niejako „dziejącym się” wciąż na nowo w historii Polski. Do znaczenia decyzji Mieszka sprzed już 1050 lat, wracano często w przeszłości, szczególnie w okresie poprzedzającym tysięczną rocznicę chrztu – w 1966 roku. Był to dla Polaków, którym po drugiej wojnie światowej został narzucony siłą ustrój komunistyczny, niezwykle trudny czas. Z perspektywy 50 lat widać jeszcze lepiej, jak niezwykłą rzeczą było to, że w tym okresie naszych dziejów na czele Kościoła w Polsce stał człowiek rozumiejący, że jest to czas, w którym ważą się losy narodu i państwa.
„Kardynał Stefan Wyszyński jest Prymasem Tysiąclecia Chrztu Polski. Opatrzność Boża pozwoliła mu przeprowadzić Kościół w Polsce przez próg tej historycznej daty, która wiąże naszą epokę z samym początkiem historii Polski i chrześcijaństwa w Polsce 966—1966” – pisał kardynał Karol Wojtyła w 1971 roku, czyli pięć lat po zakończeniu uroczystości milenijnych.
Prymas Wyszyński, arcybiskup Warszawy i Gniezna – najstarszej polskiej metropolii kościelnej, czuł odpowiedzialność za cały Kościół w Polsce, a jako spadkobierca tradycji prymasów interreksów – również za naród. Uznał on, iż jego zadaniem jest wprowadzenie Polaków w drugie tysiąclecie chrześcijaństwa jako ludzi wierzących. Był przekonany, że Kościół w Polsce i sama Polska weszły w decydujący moment historii, w którym miało się rozstrzygnąć, czy Polacy będą nadal narodem ludzi wierzących w Boga, czy zachowają wzorce kultury zachodniej, które przyjęli tysiąc lat wcześniej, czy przeciwnie – nastąpi ostateczna akceptacja nowych, radzieckich standardów moralnych, wprowadzanych przez ateistyczny komunizm. Od tego momentu w historii Polski zależy „być albo nie być” wiary Polaków, chrześcijańskiej tożsamości narodu, ale również to, jak długo jeszcze panować będzie komunizm. „Los komunizmu rozstrzygnie się w Polsce – przepowiadał kard. Wyszyński. – Jak Polska się uchrześcijani, stanie się wielką siłą moralną, komunizm sam przez się upadnie. Losy komunizmu rozstrzygną się nie w Rosji, lecz w Polsce. Polska pokaże całemu światu, jak się brać do komunizmu i cały świat będzie jej wdzięczny za to!”.
„Uchrześcijanieniu” Polski, powrotowi do źródeł wiary przyjętej przez Mieszka. miał służyć program dziewięcioletnich przygotowań do obchodów milenium chrztu Polski, czyli Wielka Nowenna, realizowana od 3 maja 1957 do 9 kwietnia 1966 roku. Był to największy projekt duszpasterski Kościoła w Polsce od czasów chrystianizacji, a jego autorem był prymas Stefan Wyszyński. Z Wielką Nowenną ściśle wiążą się poprzedzające ją Jasnogórskie Śluby Narodu, złożone na Jasnej Górze 26 sierpnia 1956 roku, w uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej, w obecności około miliona wiernych i bez prymasa Wyszyńskiego, który był jeszcze internowany w Komańczy. Inspiracją do złożenia Jasnogórskich Ślubów Narodu była przypadająca w 1956 roku 300. rocznica zwycięskiej obrony Jasnej Góry przed wojskami szwedzkimi oraz złożenie ślubów przez króla Jana Kazimierza w katedrze we Lwowie 1 kwietnia 1656 roku. Król, obierając Maryję na Królową Polski, oddawał w Jej opiekę cały naród. Prymas Wyszyński śluby lwowskie odnowił i reinterpretował, inny był bowiem czas i inne zagrożenia. To już nie król ani biskupi, ale sami wierni w imieniu swoim i rodaków oddawali Polaków i Polskę w opiekę Maryi oraz – co też było nowością tych ślubów – przyrzekali zachować wiarę i wzorce życia chrześcijańskiego. Przysięgali więc uczynić wszystko, by Polska była krajem ludzi wierzących, rzeczywistym królestwem Maryi i Jezusa, poddanym całkowicie panowaniu Maryi w życiu osobistym, rodzinnym, narodowym i społecznym. Przyrzekali bronić życia poczętego; stać na straży nierozerwalności małżeństwa i bronić godności kobiety, strzec prawa Bożego, obyczajów chrześcijańskich i ojczystych, wychowywać młode pokolenia „w wierności Chrystusowi, bronić je przed bezbożnictwem i zepsuciem”. Ślubowali pracować nad tym, by Polacy żyli „w miłości i sprawiedliwości, w zgodzie i pokoju”, by nie było nienawiści, przemocy i wyzysku, głodnych i bezdomnych. Przyrzekali walczyć z wadami narodowymi: lenistwem, lekkomyślnością, marnotrawstwem, pijaństwem i rozwiązłością oraz zdobywać takie cnoty, jak wierność, pracowitość, oszczędność, wyrzeczenie się siebie i wzajemne poszanowanie, miłość i sprawiedliwość społeczna. Ponawiając śluby przodków, przyrzekali szerzyć cześć i nabożeństwo do Maryi, składając w Jej dłonie przeszłość i przyszłość. W Jasnogórskich Ślubach Narodu prymas zaproponował więc Polakom, by jako naród oddali się w duchową niewolę Maryi, zobowiązując się jednocześnie do pracy nad sobą. Był on przekonany, że zawierzenie się Maryi, a co za tym idzie – pogłębienie wiary i umocnienie się w chrześcijańskiej moralności, przyniosą zwycięstwo: w życiu indywidualnym, rodzinnym i – szerzej – społecznym. Treść Ślubów Narodu była syntezą całego nauczania i koncepcji społecznej prymasa Wyszyńskiego.
Jeszcze w czasie izolacji w Komańczy prymas napisał komentarze do poszczególnych przyrzeczeń z Jasnogórskich Ślubów Narodu. Te komentarze stały się zarysem dziewięcioletniego programu duchowych przygotowań do obchodów tysiąclecia chrztu Polski, czyli do Wielkiej Nowenny.
Jej realizacja rozpoczęła się 3 maja 1957 roku na Jasnej Górze od aktu odnowienia Jasnogórskich Ślubów Narodu i powtórzenia go dwa dni później, w niedzielę, 5 maja, we wszystkich parafiach w Polsce. Każdy rok Wielkiej Nowenny przebiegał pod innym hasłem nawiązującym do poszczególnych przyrzeczeń Jasnogórskich Ślubów Narodu oraz dostosowanym do tego planem duszpasterskim. Pierwszy rok Wielkiej Nowenny (1957/1958) przebiegał pod hasłem „Wierność Bogu, Krzyżowi, Ewangelii, Kościołowi i jego pasterzom” („Przyrzekamy wierność Bogu, Krzyżowi i Ewangelii, Kościołowi i jego pasterzom”); drugi rok (1958/1959) – „Naród wierny Łasce” („Przyrzekamy żyć w Łasce uświęcającej bez grzechu ciężkiego”); trzeci rok (1959/1960) – „Życie jest światłością ludzi” („Przyrzekamy stać na straży budzącego się życia”); czwarty rok (1960/1961) – „Małżeństwo – sakrament wielki w Kościele” („Przyrzekamy wierność małżeńską”); piąty rok (1961/1962) – „Rodzina Bogiem silna” („Przyrzekamy świętość ogniska rodzinnego”); szósty rok (1962/1963) – „Młodzież wierna Chrystusowi” („Przyrzekamy wychować młode pokolenia w wierności Bogu i Kościołowi”); siódmy rok (1963/1964) – „Abyście się społecznie miłowali” („Przyrzekamy sprawiedliwość i miłość społeczną); ósmy rok (1964/1965) – „Nowy człowiek w Chrystusie” („Przyrzekamy walczyć z wadami narodowymi i zdobywać cnoty”); dziewiąty rok (1965/1966) – „Weź w opiekę Naród cały” („Przyrzekamy część i nabożeństwo dla Ciebie”) – poświęcony był Matce Bożej.
Wielka Nowenna była w zamyśle prymasa czasem wielkich narodowych rekolekcji, czasem – jak mówił – „rozgrzebania” duszy i wnikliwego wejrzenia w jej głąb, zobaczenia, na ile jest chrześcijańska, a na ile trzeba ją zmienić w duchu Ewangelii. Miał to być czas zwalczania wad narodowych Polaków. „Mówią o nas Polonia semper fidelis – zawsze wierna, i to jest prawda! […] A jednak – obok tej silnej wiary, najmilsze dzieci, czegoś nam nie dostawa – mówił prymas w Gnieźnie, w kwietniu 1957 roku. – Nie dostawa nam jakiejś konsekwencji, powiązania między naszą silną wiarą a naszym codziennym życiem. Jesteśmy ludźmi wielu wad, wielu złych skłonności i nałogów, tak, iż obyczaj życia naszego nie zawsze jest chrześcijańskim obyczajem, ale chociaż mamy tyle wad, jesteśmy potężni w wierze – fortes in fide. O, jakąż niezwalczoną potęgą bylibyśmy, gdybyśmy nie tylko w wierze byli silni, ale i w życiu, w obyczajach, w każdym czynie, w pracy, w codziennym trudzie i wypełnianiu naszych obowiązków osobistych, rodzinnych i narodowych”. Prymas ostrzegał: „nie wystarczy się modlić do Matki Bożej w niedzielę i święto; trzeba współpracować z Nią‚ przyjmując odpowiedzialność za Kościół‚ idąc Jej śladami‚ nawet jeśli to droga pod krzyż”. Pobożność maryjna – wskazywał prymas – to nie są słowa, ale czyny.
Wielka Nowenna miała więc nie tylko aspekt religijny, ale również silny rys społeczny. Prymas zwracał uwagę księżom na budzenie wśród wiernych wrażliwości na ducha wspólnoty, na uczenie chrześcijańskiej moralności społecznej.
Co istotne, prymas budował program Wielkiej Nowenny na założeniu, że wraz z chrztem Polski w 966 roku narodził się naród. Układał go więc z myślą nie tylko o ludziach wierzących – chciał nim objąć wszystkich Polaków. Dla prymasa bowiem Kościół i naród to były dwie najważniejsze wartości i ich obrona – tak jak i obrona związku między nimi – stała się naczelnym zadaniem w czasach, gdy zapanował ateistyczny materializm, przez większość narodu odczuwany nie jako wybrany, ale jako narzucony mu siłą.
Literatura:
Czaczkowska E. K., Kardynał Wyszyński. Biografia, Kraków 2013.
Dudek A., Państwo i Kościół w Polsce 1945–1970, Kraków 1995.
Dudek A., Gryz R., Komuniści i Kościół w Polsce (1945–1989), Kraków 2003.
Prymas Tysiąclecia Kardynał Stefan Wyszyński, Teki Edukacyjne IPN, Warszawa 2003.
Waluś M., Wszystko postawiłem na Maryję – i to Jasnogórską, „Rzeczpospolita”, 27 V 2011 r., nr 122, dodatek: Prymas Wyszyński.
Wojtyła K., Znaczenie Kardynała Stefana Wyszyńskiego dla współczesnego, „Zeszyty Naukowe KUL”, 1971, nr 3.
Wyszyński S., Dzieła zebrane, t. 2, 1953–1956, t. 3, 1956–1957, Warszawa 1995, 1999.
Wyszyński S., Nauczanie społeczne 1946–1981, Warszawa 1990.
Zieliński Z., Kościół w Polsce 1944–2002, Radom 2003.
Żaryn J., Dzieje Kościoła katolickiego w Polsce (1944–1989), Warszawa 2003.
Tekst skopiowany ze strony:
Za zgodą:
Dodaj komentarz